niedziela, 14 października 2018

dziury

każdy swój rozum ma. To że nie ma obowiazku wożenia, nie oznacza ze nagle każdy ma zostawiac dokument w domu. Ja tam nadal wożę ze sobą, ale nie mam spiny jak mąż weźmie auto a zapomni o dokumentach lub weźmie dokumenty a mi ich później zapomni oddać. Uważam za absurd wprowadzenie w życie przepisu w/g którego posiadanie dowodu rejestracyjnego przez kierowcę nie jest obowiązkowe zanim system kontroli drogą elektroniczną zacznie działać z niemalże 100% niezawodnością. Komuś się wydawało, że wśród wielu dokuczliwości utrudniających życie kierowcom na polskich drogach znaczącą jest też wymóg posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego (co tam złe oznakowanie, czy oświetlenie, bezsensowne ograniczenia prędkości, nie wspominając o dziurach). Owszem, bez sensu było karanie kierowców którzy przypadkowo dokumentu zapomnieli i to nie powinno mieć miejsca pod warunkiem, że kontrolowany kierowca taki dokument przedstawi w określonym terminie w dowolnym komisariacie policji a nawet innemu patrolowi drogowemu. Opowiadała mi koleżanka z Kanady jak tam jest z egzaminem na prawo jazdy. Papiery od lekarza i zdanie testu = prawo jazdy (bez autostrad i jazda tylko w obecności kierowcy mającego pełne prawo jazdy) Po roku praktyki można zdawać egzamin z jazdy. Ale po zdaniu testu wychodzisz i wsiadasz do auta. A papier? Skoro nie musze miec tych dokumentow to nie musze. Skoro Policjant mnie zatrzyma i nie jest w stanie sprawdzic tego co powinien miec mozliwosc sprawdzic to kłania się nisko i mowi szerokiej drogi i tyle w temacie.  A to jest problem policji i urzędu, że ci nie wydali do ręki. Zdałeś? To jesteś uprawniony. Papier nie jest uprawnieniem liczy się tylko że zdałeś. Tak ona zdawała. Najgorsze dla mnie jednak jest to, że brak wymogu posiadania dowodu rejestracyjnego ułatwia życie złodziejom samochodów, szczególnie w sytuacji gdy patrol nie może ustalić właściciela pojazdu, ale nawet jeśli mógłby, złodziej przecież może znać dane osobowe właściciela. Wtedy w bazie pojawi się informacja, że samochód ma nieważne badanie techniczne, mimo że przegląd przeszedł. I w takim przypadku policja ma obowiązek zatrzymać prawo jazdy - wirtualnie, bo przecież fizycznie go ze sobą nie mamy. Polska policja ma problem bo najlepiej im wychodzi pobić lub zamordować jak na komendzie we Wrocławiu! Polska policja jest z góry nastawiona na mandat i często tepa i ma się za Boga tsknjsk polscy lekarze którzy są często odporni na wiedzę mogę podać pogotowie kanalizacyjne Warszawa   swoją kartoteka gdzie sztab lekarzy przez lata nie potrafili zdiagnozować choroby! Dopiero jako ponad 20 młody lekarz zdiagnozował Opowiadała mi koleżanka z Kanady jak tam jest z egzaminem na prawo jazdy. Papiery od lekarza i zdanie testu = prawo jazdy (bez autostrad i jazda tylko w obecności kierowcy mającego pełne prawo jazdy) Po roku praktyki można zdawać egzamin z jazdy. Ale po zdaniu testu wychodzisz i wsiadasz do auta. A papier? A to jest problem policji i urzędu, że ci nie wydali do ręki. Zdałeś? To jesteś uprawniony. Papier nie jest uprawnieniem liczy się tylko że zdałeś. Tak ona zdawała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz